Co takiego jest w tkaniu?
Wyostrza zmysły, pobudza wrażliwość
na kolor i dotyk, uczy dyscypliny,
wymaga koncentracji, a także
rozwija twórcze podejście
do rozwiązywania problemów.

Fascynuje mnie złożoność procesu,
jakim jest tkanie na krosnach nicielnicowych,
medytacyjna powtarzalność ruchów,
a przede wszystkim praktycznie
nieograniczone możliwości projektowania
wzorów i tworzenia tkanin.
Godziny pracy z różnymi włóknami,
ich fakturą, kolorem, splotem,
kilometry przędzy, które przechodzą
przez palce tkacza wiele razy,
skutkują powstaniem tkaniny –
jest w tym coś magicznego.

Uwielbiam moment, kiedy pojawia się wzór.
Czasami można go zobaczyć od razu
w trakcie pracy, kiedy tkanina jest
rozpięta na krosnach, czasem
wzór jest widoczny w pełnej krasie
dopiero po wypraniu i wyprasowaniu materiału.

Uśmiecham się na myśl o tym,
że inni ludzie noszą, bądź używają rzeczy
z utkanych przeze mnie materiałów,
Bea